Muzeum Historii Polski English

Partner strategiczny

Muzeum Historii Polski

Partnerzy Roku Karskiego

MSZ RP
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
 NBP
UW

Partnerzy medialni Roku Karskiego

 Polskie Radio

Karski Quartet - Ambasadorzy spuścizny Jana Karskiego

Karski Quartet - Ambasadorzy spuścizny Jana Karskiego

Ambasadorzy spuścizny Karskiego

 Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 roku. Z okazji 20 rocznicy jego śmierci składamy mu hołd z grupą młodych muzyków, których szacunek dla emisariusza polskiego podziemia i entuzjazm, z jakim przyjęli jego wartości nie tylko zmieniają ich życie, ale także pokazują, że spuścizna Karskiego jest aktualna.

 Karski Quartet, taką nazwę przyjęła międzynarodowa formacja muzyków z Polski i Belgii dla swojego kwartetu. Ta znana już grupa (z siedzibą w Brukseli) otrzymała Grand Prix na IV Międzynarodowym konkursie „Triomphe de l’Art” w Brukseli i zdobywa coraz szerszą publiczność nie tylko muzyką, ale także swoją szlachetną misją. Z członkami kwartetu smyczkowego w składzie Kaja Nowak (skrzypce), Natalia Kotarba (skrzypce), Diede Verpoest (altówka, skrzypce) i Julia Kotarba (wiolonczela) rozmawia Bożena U. Zaremba (fragmenty wywiadu).

 Dlaczego Karski?

 Natalia Kotarba: Po konkursie „Triomphe de l’Art”, na którym zdobyliśmy Grand Prix miałyśmy razem z Kają przyjemność pomagać naszemu profesorowi, francuskiemu skrzypkowi, Philippe Graffin z konserwatorium muzycznego w Brukseli przy organizacji festiwalu „Traces”. Był on poświęcony kompozytorom i osobom dotkniętym przez drugą wojnę światową i prześladowanym przez totalitarne reżimy. Jeden z koncertów poświęcony był Janowi Karskiemu a odbył się w Ambasadzie Polskiej w Brukseli, gdzie wykonywaliśmy utwory polskich kompozytorów. To Philippe podsunął nam wtedy pomysł, żeby nazwać kwartet imieniem Jana Karskiego. Po głębszym zapoznaniu się z jego wartościami okazało się, że są nam wszystkim bardzo bliskie. Uważaliśmy też, że nasza działalność pomoże rozpowszechnić jego historię.

 Skąd u prof. Graffin’a takie zainteresowanie?

 Kaja Nowak: Philippe bardzo interesuje się historią drugiej wojny światowej i Holokaustu. Dużo na ten temat wie i bardzo osobiście podchodzi do tematu.

Julia Kotarba: Opowiadał nam też o filmie Clauda Lanzmanna „Shoah” i zainspirował do poszerzenia wiedzy na temat Karskiego. W Polsce, po drugiej wojnie światowej jego postać zniknęła z kart historii, aż do lat 90. Nasi rodzice znali Karskiego z radia Wolna Europa. Profesor Graffin był wstrząśnięty, że tylu ludzi nie wie nic na jego temat. Karski nas zafascynował i stał się dla nas autorytetem do naśladowania choć nie miał nic wspólnego ze światem muzyki.

 Czy Pan wiedział coś na temat Karskiego?

Diede Verpoest: Nie, zupełnie nic. Moi rodzice też nic o nim nie słyszeli. Na początku byłem trochę sceptycznie nastawiony do nazwy, ale siła perswazji koleżanek spowodowała, że postanowiłem poczytać więcej na jego temat. Teraz czuję, że powinienem reprezentować go w Belgii.

Jakie elementy jego spuścizny najbardziej do Was przemawiają?

 Diede Verpoest: Przede wszystkim, podziwiam jego odwagę i decyzję o przedostaniu się do getta i obozu przejściowego. Tyle razy narażał swoje życie, najpierw, żeby zebrać, a potem rozpowszechnić informacje. A niektórzy dalej mu nie uwierzyli. Trudno to zrozumieć. Później twierdził, że jego misja zakończyła się klęską, a przecież dokonał tylu bohaterskich czynów! Karski miał na mnie bardzo duży wpływ. Staram się wdrożyć jego wartości, zwłaszcza współczucie, które jest ogromnie ważne, a którego niestety ciągle w świecie brakuje.

Natalia Kotarba: Dla mnie współczucie też jest ogromnie ważne, a także traktowanie każdego człowieka na równi. W naszej rodzinie miłość, równość i szacunek dla każdego człowieka były najważniejszymi wartościami. Także odwaga w mówieniu prawdy i walka o wyższe cele.

Julia Kotarba: Mnie zaimponowała jego wola walki i oddanie misji. Karski jest według mnie ikoną humanitaryzmu. Poza tym był obywatelem świata, a my też się tak czujemy.

Kaja Nowak: W jego postaci najbardziej przemawia do mnie to, że się nie poddawał.  Inspirujący jest też brak konformizmu oraz chęć pomocy i działania. Jego książka „Tajne państwo” uświadomiło mi, z jakimi ogromnymi przeciwnościami Karski i inni członkowie polskiego podziemia musieli się zmierzać i jakie mieli niesamowite rezultaty. To jest bardzo ważne także w naszych czasach. Te 75 lat względnego spokoju i dobrobytu trochę nas uśpiły, a przecież cały czas jest z czym walczyć. Walka z dyskryminacją, czy ze skutkami globalnego ocieplenia to zagadnienia w obliczu których koniecznie należy się zmobilizować. Trzeba informować, walczyć, zrzeszać się i próbować robić co się da.

 Czy światowa pandemia spowodowała rewizję spuścizny Karskiego?

 Natalia Kotarba: Wydaje mi się, że spuścizna Karskiego teraz szczególnie dobitnie wybrzmiewa. Powinniśmy się nawzajem wpierać i szukać najlepszych, wspólnych rozwiązań, nie kierować się tylko zyskiem i naszym ego, lecz przede wszystkim dobrem drugiego człowieka. Nie odcinać się, zamykać, ale wyciągnąć rękę, zapytać sąsiada, czy nie potrzebuje pomocy w zakupach albo podniesienie go na duchu.

Julia Kotarba: Zauważa się teraz wyraźniej ludzi, którzy tak jak Karski ryzykują swoim życiem, żeby pomóc innym. Mówię przede wszystkim o pracownikach służby zdrowia.

Diede Verpoest: Widzę wiele podobieństwa między obecnym kryzysem a historią Karskiego. Lekarze i pielęgniarki są w szpitalach świadkami okropnych rzeczy, ale wciąż są ludzie, jak na przykład znajomi mojej siostry, którzy nie wierzą w to, co się dzieje. To jest niesamowite. Historia się powtarza. Ta cała sytuacja jest ogromnym wyzwaniem, zarówno pod względem emocjonalnym jak i finansowym, bo rząd nie wspiera artystów. Z drugiej strony, duch czasu umożliwia refleksję nad życiem i tym, w jaki sposób chciałbym mieć kontrolę nad swoim losem.

Kaja Nowak: A ja zastanawiam się, jak to wszystko wpłynie na więzi społeczne i rodzinne. Europa wydawała się taka mała, a zamknięcie granic podczas pandemii zmieniło tą perspektywę. W świecie artystycznym też toczy się dyskusja o przyszłość sztuki. Artyści walczą o przetrwanie. Zadaję sobie pytanie, jaka jest rola sztuki w takich zmieniających się czasach, jaka była rola sztuki w czasie wojny. Przytoczę ciekawą historię Anity Lasker-Wallfisch, Żydówki z Wrocławia, która przed wojną była świetnie zapowiadająca się wiolonczelistką, a pod koniec wojny znalazła się w Auschwitz. I ta wiolonczela uratowała jej życie. Kiedy podczas tatuowania i golenia w obozie okazało się, że gra na wiolonczeli, skierowano ją do orkiestry obozowej, która grała rano i wieczorem przy wymarszu więźniów na apel. Miała przez to nieco łatwiej w brutalnych obozowych warunkach, dostawała większe racje żywności, dzięki temu pomogła też innym, między innymi swojej siostrze. A Lutosławski, który grywał w podziemiu nielegalne koncerty? Muzyka może się przydać.

 Czy Karski sprawia, że jesteście lepszymi muzykami? Lepszymi ludźmi?

 Natalia Kotarba: Mam zdecydowanie poczucie wspólnej odpowiedzialności za to, jak się prezentujemy, jakimi jesteśmy ludźmi. Jan Karski jest przewodnikiem w postrzeganiu świata i dokonywaniu wyborów. Osobiście bardzo doceniam, że jestem muzykiem. Muzyk to trudny zawód, ale bardzo piękny a muzyka nie jest doznaniem tylko estetycznym, ale także emocjonalnym. Pod warunkiem, że nasz przekaz jest prawdziwy i szczery. Najlepszym komplementem dla nas po koncercie jest usłyszeć, że publiczność przeżyła retrospekcję swoich wspomnień albo doświadczyła wspaniałych emocji. Wierzę też, że muzyka może uzdrawiać, że może dawać nadzieję. Czasem zapominamy, że naszą duszę trzeba pożywić czymś pięknym i prawdziwym.

Julia Kotarba: Jedną z istotnych myśli przewodnich, jakie przyświecały Karskiemu była związana z gotowością zrobienia czegoś dobrego dla drugiego człowieka. Dzięki niemu myślę, że stałam się jeszcze bardziej wrażliwa na krzywdę innych i staram się strach zamienić w odwagę i bezinteresowne działanie. Żyjemy w świecie, w którym wielu ludzi oczekuje czegoś w zamian za swoją pomoc. Widzimy to w różnych sytuacjach życiowych. To przeświadczenie, że można się dzielić z innymi i nie oczekiwać niczego w zamian daje dużo wewnętrznej radości i poczucie misji, którą możemy zarażać innych dookoła. Dla Karskiego ważna też była akceptacja wszystkich ludzi bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie. Pomaga nam to otworzyć się na innych, a w muzyce przekłada się na otwartość do współpracy z muzykami z rożnych stron świata jak również na czerpanie z rożnych gatunków muzycznych.

 Naukowcy udowodnili wpływ muzyki klasycznej na intelektualny rozwój dziecka, a nawet na procesy fizjologiczne człowieka.  Czy muzyka może mieć wpływ na naszą moralność?

 Julia Kotarba: Już Pitagoras twierdził, że muzyka może wychowywać, że odpowiedni rytm, tonacja, a także instrumenty mają wpływ na postawę moralną człowieka i jego wolę. Twierdził, że możemy wykorzystywać muzykę, by leczyć duszę i dzięki niej osiągać wewnętrzną harmonię, co w moim odczuciu prowadzi do lepszych relacji z innymi ludźmi, do podejmowania lepszych decyzji. Z drugiej strony muzyka może być wykorzystywana do manipulowania ludźmi jak w filmie „Lista Schindlera”, gdy hitlerowcy mordują ludzi przy akompaniamencie muzyki Bacha. Natomiast w filmie „Pianista” niemiecki oficer nie wydaje Szpilmana z szacunku do jego gry na fortepianie i muzyki.

 Czy Wasza publiczność koncertowa interesuje się historią Karskiego?

 Natalia Kotarba: Tak, spotykamy się z ogromnym zainteresowaniem, często wzruszeniem. Na naszych koncertach staramy się wplatać historię i misję Karskiego. Po koncertach przychodzą do nas czasami młodzi ludzie z wieloma pytaniami. To niesamowita możliwość promocji spuścizny Jana Karskiego. Ale w naszych marzeniach jest stworzenie czegoś większego.

Julia Kotarba: Mamy w planie koncert lub cykl koncertów połączonych ze wspomnieniami o Karskim lub wykładem na jego temat. Polski Instytuty w Paryżu jest zainteresowany zorganizowaniem koncertu na niedawno nazwanym jego imieniem placu w X dzielnicy. A na zakończenie naszych studiów w Manczesterze chcieliśmy zorganizować koncert połączony z prezentacją o naszym patronie. Uczelnia jest tym także bardzo zainteresowana.

 Czerwiec, 2020

 Pełny tekst wywiadu w j. ang. dostępny jest na portalu kwartetu: www.karskiquartet.com.

 Bożena U. Zaremba jest tłumaczką i eseistką, autorką kilkudziesięciu wywiadów z wybitnymi muzykami polskimi i światowymi. Jest także Menadżerem Projektów dla Jan Karski Educational Foundation w Stanach Zjednoczonych. Photo: Juri-Hiensch